piątek, 21 września 2012

8.// Paktofonika



Co u mnie? Jestem chora - boli mnie gardło i mam zatkany nos, a w przyszłym tygodniu występ. Pani pedagog chyba nie zrozumiała, że ledwo mówię, i kazała mi przy wszystkich zaśpiewać Knockin' on heavens door. Pierwszy raz 'śpiewałam' sama, przy wszystkich, może by mi wyszło lepiej, gdybym chociaż siebie słyszała i miała normalny głos... Porażka;C


Jakże częsty teraz temat - Paktofonika. Z racji premiery filmu Jesteś Bogiem, wszyscy oszaleli. Jestem już długoletnią fankę tego znakomitego zespołu i muszę obejrzeć ten film, ale martwi mnie jedno. Rzesze pseudofanów (fanek w szczególności) powstaną po projekcji tego filmu. Będą znali tylko utwór Jestem Bogiem, nie rozumiejąc wcale jego przesłania i będą FANAMI PFK NA WIEKI. A temat Magik i Paktofonika będzie przereklamowany. Trudno się z tym pogodzić - oni są naprawdę godni podziwu. A za chwilę społeczeństwo będzie miało ich dość - robienie takiego szumu jest niezdrowe, naprawdę... A prawdziwi fani PFK jak byli, tak będą zawsze, a nie na chwilę. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak medialny rozgłos może nam zniszczyć opinie na jakiś temat. Co za dużo, to niezdrowo - i tego się trzymajmy. Nie dajmy się ponieść fali popularności i nie chwytajmy się kurczowo tego, co jest na topie. Pamiętajmy o tym, co naprawdę czujemy i co naprawdę lubimy. W dzisiejszym świecie bycie sobą jest unikatowe. A ja tylko mam nadzieję, że postronni nie będą wrzucać do jednego worka prawdziwych fanów Pfk od tych dla lansu. A Wy, znaliście ten zespół przed wiadomością o filmie? Co o nim myślicie? Jak już mówiłam, ja ubóstwiam ich od dawna (kiedy będąc mała, byłam zmuszona ich słuchać, kiedy mój brat miał na nich fazę  i leciała 24/7), od Pfk i Kalibra zaczęła się moja przygoda z hip-hopem. Ciągle ich słucham i uważam, że lepszych kawałków rapowych już po prostu nie będzie. Wtedy ta muzyka była autentyczna, prosto z serca, a dziś połowa raperów śpiewa, biorąc przykład z Amerykanów (psia krew!), o dziwkach, koksie i wódzie. Jakże oryginalnie... Dla tych, którzy nie przepadają za hip-hopem - ja kiedyś także myślałam, że to 'brzydka' muzyka, że to w ogóle nie muzyka, że przekleństwa, i bity, i w ogóle... Jak bardzo się wtedy myliłam, tu jest ważny tekst, przesłanie - po prostu nie da się tego opisać. Jeżeli jeszcze nie znacie, może film Was zachęci? ;) Przedstawię zwiastuny.

 

 
Dobrze gada, polać mu:D





Kto jeszcze nie słuchał, po prostu polecam. Wsłuchajcie się w teksty, zwłaszcza w te z pierwszej płyty - nic dodać nic ująć. Utożsamiam się z nimi, mogłabym je pododawać jako moje motta, cytaty;d Po prostu są życiowe i realistyczne, mówią o tym, co każdy z nas myśli. Opowiadają, jak jest... Mam nadzieję, że pseudofani nie zrobią z nich złego użytku a postać Magika nie będzie się pojawiać na różowych koszulkach z bazarku za 5 zł z napisem 'MAGIC'. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz